UWAGA! Dołącz do nowej grupy Stalowa Wola - Ogłoszenia | Sprzedam | Kupię | Zamienię | Praca

Kierowcy po stłuczce płacą więcej: jak uniknąć wzrostu składek?


Kierowcy, którzy uczestniczyli w kolizji, zwykle dostrzegają skutki nie tylko na karoserii swojego auta, ale również w wysokości przyszłych składek OC i AC. Firmy ubezpieczeniowe analizują rzeczywistą szkodowość, a nie deklaracje, dlatego nawet niewielka stłuczka może zwiększyć koszt ubezpieczenia przy kolejnej polisie. Wzrost składek po szkodzie jest obliczany indywidualnie, ale zwykle wynika ze zmiany dotychczasowych zniżek oraz większego ryzyka przypisanego konkretnej osobie. Jak więc uniknąć wzrostu składek?

Jak ubezpieczyciele wyliczają podwyżkę po szkodzie?

Po stłuczce towarzystwo ubezpieczeń ponownie ocenia kierowcę. Algorytmy biorą pod uwagę kilka elementów: rodzaj wyrządzonej szkody, powtarzalność zdarzeń oraz wartość wypłaconego odszkodowania. Krótkie otarcie parkingowe, które kosztuje kilkaset złotych, wpłynie na polisę inaczej niż kolizja z kosztowną naprawą uszkodzonego przodu SUV-a. W niektórych przypadkach kierowcy zastanawiają się nad przerwą w posiadaniu polisy, co może zakończyć się dotkliwie, ponieważ kary za brak posiadania OC komunikacyjnego są wyższe niż wiele standardowych składek i rosną wraz z okresem bez ochrony.

Ubezpieczyciele stosują również tzw. system bonus-malus. Polega on na przyznawaniu zniżek za bezszkodową jazdę i odbieraniu ich po kolizjach. Im częściej kierowca zgłasza szkody, tym wyższa polisa może go czekać. Nie zawsze jednak opłaca się zgłaszać wszystko, szczególnie przy niewielkich uszkodzeniach, których naprawa prywatnie bywa tańsza od utraty zniżek w kolejnym roku.

Czy zawsze warto zgłaszać szkodę z OC lub AC?

W przypadku niegroźnych uszkodzeń parkingowych kierowcy powinni obliczyć realny koszt utraty zniżek. Naprawa lampy, zderzaka lub lakieru może być niższym wydatkiem niż utrata rabatu przy kolejnej umowie. Opłaca się więc przeanalizować sytuację, zanim zostanie wysłane zgłoszenie do ubezpieczyciela. Kierowcy posiadający AC mogą dodatkowo oszacować różnicę w kosztach przyszłej polisy, ponieważ nie każde towarzystwo podchodzi identycznie do szkodowości z autocasco.

Do takich analiz najlepiej wykorzystywać narzędzia, które pozwalają ocenić realne koszty przyszłej ochrony. Warto sprawdzić aktualne ceny polis i porównać je z potencjalnym wydatkiem na prywatną naprawę samochodu.

Przydatnym narzędziem jest również kalkulator autocasco, który służy przede wszystkim do obliczenia, ile kierowca zapłaci za AC przy uwzględnieniu wybranego zakresu ochrony i własnych danych, dlatego może pokazać faktyczną różnicę w cenie między podstawową polisą a pakietem uwzględniającym np. stłuczki parkingowe. Dzięki temu kierowca jest w stanie ocenić, czy bardziej opłaca mu się naprawić drobną szkodę na własny koszt, czy wykupić szerszą polisę AC, która ograniczy przyszłe wydatki związane z kolejnymi kolizjami.

Kiedy kierowca płaci podwójnie? Regres ubezpieczeniowy w praktyce

Po kolizji sprawca nie zawsze może liczyć na pełne wsparcie ubezpieczyciela. Istnieją sytuacje, w których firma ubezpieczeniowa wypłaci poszkodowanemu odszkodowanie, a następnie zażąda zwrotu kosztów od kierowcy, który spowodował szkodę. Ten mechanizm, nazywany regresem ubezpieczeniowym, dotyczy konkretnych przypadków: prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu lub narkotyków, ucieczki z miejsca wypadku, kierowania bez uprawnień, a także użytkowania niesprawnego pojazdu mimo wcześniejszych zakazów.

W efekcie kierowca nie tylko traci zniżki i musi liczyć się ze wzrostem składki, ale również pokrywa pełną wartość szkody z własnej kieszeni. W przypadku kosztownych napraw samochodów premium lub uszkodzenia mienia publicznego kwoty te mogą sięgać dziesiątek, a nawet setek tysięcy złotych. Dlatego minimalizowanie ryzyka nie sprowadza się jedynie do dbania o zniżki. W skrajnych sytuacjach odpowiedzialność finansowa przewyższa jakiekolwiek oszczędności na polisie.

Kolizja autem firmowym: kto traci zniżki?

Szkoda spowodowana autem służbowym rządzi się innymi zasadami niż ta wynikająca z użytkowania pojazdu prywatnego. W przypadku aut należących do firm to przedsiębiorstwo jest właścicielem polis, a więc również ono ponosi konsekwencje szkodowości. Zniżki są przypisane do firmy lub floty, a nie do konkretnego kierowcy, który prowadził pojazd podczas kolizji. Oznacza to, że pracownik powodujący stłuczkę służbowym samochodem nie traci swoich prywatnych zniżek, ale może zostać obciążony innymi konsekwencjami, np. wewnętrznym regulaminem odpowiedzialności materialnej lub obowiązkiem partycypacji w kosztach szkody.

W praktyce firmy, które regularnie zgłaszają szkody, płacą wyższe składki za całą flotę pojazdów, dlatego wprowadzają dodatkowe procedury. Szkolenia dla pracowników, monitoring stylu jazdy czy zabezpieczenia parkingowe. Z perspektywy pracownika najważniejsze jest więc świadome użytkowanie samochodu służbowego, ponieważ kolizja służbowym autem nie uderza w prywatny portfel od razu, lecz może przynieść konsekwencje pośrednie związane z odpowiedzialnością pracowniczą.

Jak ograniczyć ryzyko wzrostu składek w przyszłości?

Podwyżka składki nie jest wyłącznie konsekwencją jednorazowej kolizji. W wielu przypadkach jej skala zależy od wcześniejszych decyzji kierowcy. Warto więc zawczasu zadbać o elementy, które zmniejszają ryzyko jej wzrostu:

  • wybór polisy, która obejmuje ochronę zniżek – działa nawet w przypadku zgłoszonej szkody, ograniczając utratę rabatów,
  • dokładne porównanie ofert przed zakupem ubezpieczenia – każde towarzystwo ocenia szkodowość inaczej, więc zmiana firmy może zmniejszyć podwyżkę,
  • rozważne zgłaszanie drobnych szkód – w niektórych sytuacjach prywatna naprawa opłaca się bardziej niż wykorzystanie polisy,
  • korzystanie z dodatkowej ochrony AC z rozszerzeniami na stłuczki parkingowe, które są najczęstszym źródłem utraty zniżek.

Starannie dobrana polisa chroni nie tylko w przypadku wypadku, ale także przed niepotrzebnym wzrostem kosztów w kolejnych latach. W praktyce oznacza to, że kierowca, który planuje długoterminową eksploatację auta, powinien myśleć o ubezpieczeniu jak o inwestycji w stabilne koszty użytkowania samochodu, a nie tylko jako o obowiązku formalnym. Umiejętne zarządzanie polisą pozwala uniknąć niepotrzebnych wydatków i zachować atrakcyjne stawki nawet po nieprzyjemnym zdarzeniu na drodze.


Oceń: Kierowcy po stłuczce płacą więcej: jak uniknąć wzrostu składek?

Średnia ocena:4.69 Liczba ocen:12